Kamiński o powrocie Tuska: Jedna rzecz mnie martwi
W sobotę odbędzie się Rada Krajowa PO, na której Donald Tusk ma ogłosić swój powrót do krajowej polityki. Na razie nie wiadomo, jaka będzie rola byłego premiera. Według nieoficjalnych informacji Tusk może zostać wiceprzewodniczącym Platformy. Rękawicę chce mu rzucić Rafał Trzaskowski.
Kamiński: To jest nowe wyzwanie
– Z punktu widzenia polskiej opozycji, to dobrze, że Tusk wraca, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że jeszcze nie wiemy, co jego powrót wniesie. To jest nowe wyzwanie dla PiS i wszystkich partnerów politycznych Donalda Tuska – mówił w programie "Onet Opinie" Michał Kamiński, wicemarszałek Senatu z PSL-Koalicji Polskiej.
Według niego "w czasach największej świetności Platformy Obywatelskiej Donald Tusk potrzebował partnerów do rządzenia i znajdował ich w Polskim Stronnictwie Ludowym, dzisiaj Koalicji Polskiej, w której są jego dawni polityczni współpracownicy, jak choćby Jacek Protasiewicz".
"Platforma powinna się ogarnąć"
– Jako opozycja się cieszymy. Martwi mnie, że z powrotu Tuska najmniej wydaje się cieszyć sama Platforma Obywatelska. – To jest trochę tak, że oto dawno niewidziany gospodarz powiedział, że wraca i wszystkie chałupy w wiosce się cieszą, a tylko w jego chałupie nawet świeczki nie zapalono – powiedział Kamiński.
– Dzisiaj, bez żadnej złośliwości mogę powiedzieć, że Platforma powinna się ogarnąć w tej sprawie i powinna się ucieszyć. Nie wiemy, jaki to będzie miało wpływ na opozycję – zrobimy wszystko, żeby dobry. Ale na pewno to będzie miało dobry wpływ na Platformę Obywatelską – przekonywał polityk.